Jak się coś nowego odkryje, to się człek cieszy jak dziecko...
I jak dziecko maluje, bo inaczej nie umie.
Inka zorganizowała warsztaty z malowania kubków.
Pojechałam i się zachłysnęłam możliwościami.
Zmarszczek mam teraz chyba więcej,
bo siła skupienia nad malowaniem kreski wymaga nieustannego marszczenia czoła.
Polecam Wam bardzo taką twórczość, jeśli jeszcze nie próbowaliście!!
Łaaaadnie wyszło, super taki kubas:)))
OdpowiedzUsuńJa już w zeszłym roku próbowałam, jednak po pierwszym kubku zrezygnowałam. Moja ręka się nie nadaje ;). Za to Twój kubeczek pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńo! Super wpis. Myślała, że tylko farby do ceramiki są, a tu proszę. Zapewne taki pisak da radę także na szkle?
OdpowiedzUsuńprzywołałam Cię myślami:) zaglądałam do Ciebie i wciąż cisza:P nareszcie wpisik i to jaki:) znów udowadniasz że Ty to potrafisz:)
OdpowiedzUsuńściskam
ALe super :) A u mnie w domu same bialutkie kubki i talerze :D Tylko czy się odważę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, AGa
No widziałam już wcześniej na fb :) Rzeczywiście ręka ci nie zadrżała bo wszystko ładnie równiutko namalowane :)
OdpowiedzUsuńKurcze,jak ja wypalałam w piekarniku swoje kubasy,to i tak podczas mocniejszego szorowania mazak mi się zmywał :( Nie wiem czemu.A był to mazak do ceramiki przecież! Buu :(
Uściski posyłam-i Ince proszę przekazać! :)
Martus, "napisalas" komiks :-) i popelnilas post kubeczkowy ha ha ha ha ha sweet :-)
OdpowiedzUsuńto na pewno mnóstwo frajdy, takie malowanie kubków. Kiedyś chciałam spróbować, ale obawiam się, że za bardzo może wciągnąć ta zabawa ;)
OdpowiedzUsuńJej ale to ładne :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wyszło :) Ja też mam chętkę na taki .
OdpowiedzUsuńale super wyszedł! bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńteż muszę się za taką twórczość zabrać :)
OdpowiedzUsuńAleż to genialny pomysł. Ogromnie mi się podoba ten sposób na odnowienie smutaśnych kuchennych akcesorió :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wyszedł ten kubeczek :) Super pomysł, żeby zrobić takie spersonalizowane kubeczki zwłaszcza w obecnym okresie i podarować komuś np. z okazji świąt. Muszę dopaść gdzieś taki flamaster :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Piwi.
pięknie :) zapraszam do siebie na candy www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpięknie Ci ten kubek wyszedł :) Lepiej jest mieć swoje dzieło w szafkach kuchennych niż ikeowski popularny kubek :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Nie wiedziałem, że w taki sposób można na trwale pomalować kubki czy talerze. Wypróbuję ten sposób u siebie w domu.
OdpowiedzUsuńsuper!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń