Puchy motywacyjne
(po mleku w proszku)
mają moc. Ile razy patrzę na liczby, tyle razy chce mi się oszczędzać.
Te dwie zrobiłam dla Karoli, obie posłużą jej synkom. Słusznie, niech chłopaki się szkolą, że kasę trzeba odkładać. Bo na emeryturę musimy sami uzbierać, ZUS nie da nic.
Puchy miały być marynistyczne, obie z naklejką motywacyjną. Karola prosiła, by coś je różniło, tak, aby chłopaki bez trudu rozpoznawali swoje (czytanie jeszcze przed nimi). Imiona są różne - sprawa oczywista; postanowiłam okleić puszki podobnymi tkaninami, jeden chłopiec ma węższe paski, drugi szersze; jeden ma paski w pionie, drugi w poziomie. A pozostałe znaki szczególne właściciel mogą dorobić sami na dekielkach.
Ale żeby nie było tak łatwo, oto:
ZADANIA NA NOWY ROK SZKOLNY
Jeżeli przyjmiemy, że potencjalny klient puszki (lat 4) będzie wrzucał do niej każdego dnia złotówkę przez 30 lat, to ile kasy wyjmie???
Jeżeli poprosi babcię, wujka i sąsiada, by wsparli go dodatkową złotówką co tydzień, to o ile więcej kasy uzbiera?
A jak po trzydziestu latach wyjmie kasę i pożyczy na rok bratu z 15 - procentowym zyskiem, to ile brat mu odda?
A potem za wszystkie oszczędności kupi obligacje pięcioletnie na 7%, to jaki będzie miał kapitał w dniu czterdziestych urodzin po zakończeniu okresu oszczędzania? Starczy na imprezę urodzinową???
A teraz idź i znajdź chętnego, który codziennie da Ci złotówkę.
(ja ciągle szukam... dzieci pytałam, ale nie chcą mi dać zaskórniaków...)
Jeny, takie trudne zadania matematyczne od rana, daj żyć ;)
OdpowiedzUsuńPyszne skarbonki, Martusia, aż się chce zacząć oszczędzać :D
haha :D może się z miłości zaopiekują na starość swoją matką jak dobra była i złocisza dziennie wrzucała a potem wnukami się zaopiekowała na weekend i da rodzicom, swoim dzieciom, do kina wyjść raz na kwartał, i tort upiecze domowy co by taniej ta rzeczona imprezka wyszła to i może starczy z tych oszczędności ;)
OdpowiedzUsuńMartuś ale mnie tym postem robawiłaś:-))) dzięki również za puszki chłopcy są zadowoleni i namiętnie opiekują się puszeczkami:-))))
OdpowiedzUsuńkolejne cuda od mojej zdolnej blogowej koleżanki:-))))))
buziaki
Genialne puchy,cel jeszcze lepszy.Samej by mi się takowa przydała jakaś b&w:)
OdpowiedzUsuńściskam
Super ,ja to bym taka tez chciała mieć tylko już zapełnioną haha, ale pomysł jest bardzo fajny i aż szkoda by było przejść obok i nie wrzucić choćby złotówki ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPuszki super! na oszczędzanie przez blisko 30 lat chyba jednak za małe- musisz pomyśleć nad większymi gabarytami ;-))
OdpowiedzUsuńO rany tak na początek września takie zadanie ? Liczyć nie będę, ale sporo się uzbiera. Świetne puchy :))
OdpowiedzUsuńO rany,chyba by mi się przydała taka puszka motywacyjna! Albo lepiej mojemu mężowi ;p Zamiast na fajki-do puchy ;))
OdpowiedzUsuńRewelacyjne,baardzo mi się podobają!!
super sprawa taka pucha tylko u mnie powinna mieć żelazne zamknięcie żebym kasy nie podbierała ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! I wykonane rewelacja!
OdpowiedzUsuńMartusiu rewelacyjne puszki :-). Oj tak nikt złotówką się nie podzieli ;-), moja Polunia(lat2)- zastawia drzwi i jak chcę kto przejść to wyciąga łapkę i mówi -"Kasa". Ale matematyka łatwa i czas chyba zrobić takie puszki i odkładać to na pewno się opłaci.
OdpowiedzUsuńTakei puszki to jest coś! Fantastycznie to wymyśliłaś ;) i nawet jak będzie się odkłądać po złotówce, to całkiem niezła sumka się uzbiera ;)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł:) A wykonanie rewelacja, super Ci to wyszło……baaaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńhehehe:) cuuudowny pomysł! pozwól, że go sobie przywłaszczę:)
OdpowiedzUsuńTakie puszki to wspaniała rzecz. No, pora zacząć oszczędzać :)
OdpowiedzUsuńsą REWELACYJNE naprawdę swietne
OdpowiedzUsuńNie no, są po prostu świetne :P Nie ma to jak pomysłowe oszczędzanie :D Do tego jeszcze te kwoty, motywuje, motywuje zdecydowanie :D
OdpowiedzUsuńSuper te puszki, no i praktyczne!
OdpowiedzUsuń