Puszki po mleku,
które dzielnie wypija synek, n
nadal pozostają w centrum mojego domowego recyklingu.
Nieczęsto jednak wprowadzam w życie nowe pomysły,
bo ciągle wracam do tak lubianych puszek skarbonkowych
i przede wszystkim... reklamacyjnych.
Taką puchę można sobie zamówić u mnie. Można, a co ;)
Ale można sobie zrobić samemu z jakiejkolwiek innej puchy,
byle nie po marynowanych śledziach.
O tym, jak od podstaw przerobić taką puszkę, pisałam już nie raz,
nie będę więc przynudzać całym procesem recyklingu...
Zapraszam natomiast do niecnej zabawy, w której
Twoim zadaniem jest znalezienie różnic między puszkami.
Przyjrzyj się uważnie...
I co? Masz??
Nie, nie chodzi o kolory dekielków!
Tylko o szwy! Szew szwowi nierówny!
Raz prosty, raz zygzak, raz ozdobny, potem ze sznurkiem i jeszcze inny...
Czysta zabawa w wymyślanie - polecam!
Przepis na szew jest prosty:
Przede wszystkim szew niczego nie zszywa.
Szew musi zostać przeszyty na materiale sam!
Nie przyszywamy szwem materiału z napisem do folii oklejającej puszkę. To grozi katastrofą!
Szew po przeszyciu ma zostać przyklejony do puszki za pomocą :
a) kleju
b) taśmy dwustronnie klejącej
c) możesz wymyślić coś innego, co klei
Gotowe!!