Abecadło z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło...
Julian Tuwim
I to się właśnie u nas wydarzyło.
Choć pieca nie mamy.
Literki z materiału zobaczyłam wiele miesięcy temu w magazynie wnętrzarskim. Wisiały nad łóżeczkiem wesołego maluszka, układając się w jego imię i pięknie dekorowały kącik niemowlęcy. Zachciało mi się wówczas takich liter i dla mojej trójki.
Spreparowałam litery od ręki na materiale, obszyłam zygzakiem i dorzuciłam sznurek. I tak powstało pierwsze imię.
Oczywiście czerwona kratka, bo imię zawisło na drzwiach wejściowych do pokoju Gagi, ale jednak drzwi są w korytarzu, a w korytarzu jest czerwono.
Potem przyszedł czas na następne. Już nie czerwień, a beże, niebieskie paski i białe kropki. Coś dla dziewczyny, coś dla chłopaka.
Balans bieli w aparacie małpowatym robi z bieli sepię... (tragedia...)
"I" zgubiło kropeczkę...
Maciek bawił się "I" i "I" się zgubiło. Poszukiwania trwają.
Szukam też innego miejsca dla imion, bo drzwi do pokoju maluchów są w tak ciasnym korytarzyku, że w ogóle ich nie widać. Ale za to nieustannie spadają ku uciesze Maćka, który właśnie opanowuje alfabet. Jakiś więc pożytek z nich jest.
Tymczasem szyją się mikołajowe literowe prezenty:
Komu Mikołaj przyniesie litery..?
Malinowy róż dla młodej damy, czarna czerń dla fanki Black Sabbath. Na wszelki wypadek zaszyfrowałam imiona...
Produkcja trwa.
Trwają poszukiwania "I". Jakby ktoś widział zbiega (ubrany w biało-niebieskie pasy) niech da cynk...
Dekoruje i uczy. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała, że takie tekstylne litery mogą stać się świetną zabawką. No i alfabet sam wchodzi:))
UsuńNo oczywiście, że w kratkę:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna pomoc naukowa:-)
świetne te wszystkie literki!:)
OdpowiedzUsuńSuper literki. A "I" nigdzie nie widziałam, ale uważnie będę rozglądać się:)
OdpowiedzUsuńHa, no właśnie "I" dziś się odnalazło!
Usuń(tzn. doszyło się...)
To szwankowanie aparatu ma swój urok:) U nas I nie było:D
OdpowiedzUsuńNo tak, lepiej czasem niż na siłę, ale i tak muszę zwiększyć częstotliwość wpisów, bo w końcu nikt mnie nie będzie odwiedzał :D Piękne są te literki :) W przyszłym roku, razem z moim również przyszłym mężem będziemy już mieć własną kuchnię i marzą mi się takie z napisem "Kitchen" :D własnie w taką kratkę ale biało-kawazmlekiem :D
OdpowiedzUsuńplan brzmi dobrze, a że kratka, to już w ogóle będzie suuuper:))
Usuńhej. fajne te Twoje "surowe" literki!!! :) pozdrawiam Cie pomysłowa dzewczyno...ładne mieszkanko!!
OdpowiedzUsuń