Tydzień iście urodzinowy. Zaczęło się od przemiłego posta Karoliny z bloga Otuleni Bielą, dla której zrobiłam trochę dekoracji na 2-gie urodzinki synka Tytusa (w poprzednich postach chwaliłam się nimi okrutnie). Takie party marzy mi się zrobić dla Maćka albo Dusi i na pewno wezmę przykład z Karoli, bo stworzyła wspaniałą imprezkę!!!
foto: Karolina
Po urodzinach Tytusa przyła kolej na mnie.
Tydzień upłynął pod znakiem przygotowań. Dziś Gaga kończy 12 lat i fakt ten wymaga uwiecznienia w postaci przyjęcia dla przyjaciółek. Przyjęcie zostało starannie przemyślane, zaplanowane, a plan zapisany. Każdy załatwiony punkt odhaczony...
Jednym z punktów do wypełnienia było (czego dowód powyżej) wyrzucenie dzieci. Owe dzieci to zbędne rodzeństwo, które przecież imprezę może popsuć skutecznie, a tego by Gaga nie przeżyła. Obmyśliłam więc niecny plan wyrzucenia młodych i powoli wypełniałam kolejne wytyczne jubilatki.
- obrus uszyty (mamo, czy może być ten przepiękny materiał w groszki?? Moooże)
- proporczyki uszyte (mamo, odległość od lampy do lampy to 3,5 metra)
- zdrowe zakupy zrobione (mamo, Sprite'a jeszcze wezmę. I Pepsi też)
- tort upieczony (mamo, taki z bitą śmietaną. Nie, nie chcę truskawek)
- koktajl zmiksowany (mamo, z truskawkami)
- truskawki kupione (mamo, może jednak ty obierzesz..?)
- muffiny czekoladowe są (mamo, zrób więcej, bo nie starczy)
- dekoracje powieszone (mamo, wyżej, wyżej!)
- dzieci wyrzucone, mąż wyrzucony z dziećmi, babcia też
Kolorowe talerzyki, trochę chipsów, biszkopt, babeczki... Nic szczególnego, nic wielkiego, a jaka radość dla mojej Gagi. Ale o taką radość jest mimo wszystko trudniej niż w przypadku 5-cio czy 8-mio latka. Tu już balonik i serpentynka nie wystarczy. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Bo dwunastolatek wymaga. Sprawdza, pyta, potem znowu sprawdza. Bo 12 lat to takie nie-wiadomo-co. Jeszcze dziecko, a już nastolatek. Jeszcze lubi gorszki, a już pyta, czy może pożyczyć pudru...
A ja się cieszę, że jest już taka duża. Zawsze czekałam na moment, w którym będziemy razem chodzić na zakupy, na koncerty. Czekałam na trudne pytania i prośby o radę. Na wspólne strojenie się przed lustrem i dyskusje o przyszłości. I już to mam! I podziwiam, że moje dziecko tak wiele już wie. To już nie zachwyty nad pierwszym krokiem, pierwszym słowem czy samodzielnym założeniem bucika. Ona mówi o bitwach, których dat nie pamiętam, czyta książki, które mi z pamięci uciekły, rozwiązuje zadania, których mój mózg już nie obejmuje.
I czasem jeszcze powie "przytul mnie trochę", choć na kolanach się wcale nie mieści.
I 12 lat to już tylko 6 do "osiemnastki". Może to jej ostatnie tak kolorowe przyjęcie urodzinowe..? Może za rok będzie chciała imprezę "po dorosłemu"? Bez papierowych talerzyków, chipsów, kokardek i proporczyków..?
Yyyyy...
O jeju, jak pięknie by było zrobić party black and white!! :))
Gagusia moja...
Imprezka na pewno się uda ,jak nic :) Oj rosną te nasze dzieciaczki. Jeszcze niedawno mieściły się w całości na małej podusi a tu proszę-już pannica.Martuś,nawet nie wiesz jakie masz szczęście !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
P.s. Widziałam u Karolki twoje marynistyczne cudeńka :)
UsuńMamooo... Ale z Ciebie fajna mama jest :) I Gaga fajna :) Udanej imprezki i wszystkiego najlepszego dla córci!
OdpowiedzUsuńJa też widziałam. Superowo :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla córeczki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tak dużą córkę. A torcika bym chętnie spróbowała. Zdrówka córce życzę.
OdpowiedzUsuńMartuś na wstępie NAJ NAJ dla solenizantki córa jak marzenie- to coś a raczej ktoś kogo nie posiadam hihi;-) widać że nie ma jak lista przypominajka pomaga skutecznie zaplanować przyjęcie:-) Widać że wszystko zapięte na ost.guzik:-)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję za słowa uznania i za pomoc przy organizacji tej mojej urodzinowej fanaberii dla synka;-)
ściskam mocno
ależ wyprawiłaś imprezę, no, no - piękne dekoracje, no i obrus w groszki - mistrzostwo, sama bym chciała :) Śliczną masz córę - gratulacje dla Ciebie i "wszystkiego najlepszego" dla niej :)
OdpowiedzUsuń100 lat!
OdpowiedzUsuńFajny wiek:) Wszystkiego dobrego dla córci:)))
OdpowiedzUsuńJa za miesiąc organizuję urodzinki dla mojego prawie 4 latka i już teraz zauważam, że coraz trudniej go zadowolić;) Ale 12 lat?? fiu fiu, ...jeszcze zupełnie mnie to przeraża;)
Najlepsze życzenia dla wszystkich solenizantów :)pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze życzenia dla 12 latki.
OdpowiedzUsuńOj dużo tych wymagań, ale cudowna mama, że wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik. Wyszło wspaniale.
Pozdrawiam!
Iza
cudowne przyjęcie!widać,że przygotowana z sercem. Nie dziwię się,że Solenizantka zachwycona:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na tartę truskawkową:)